środa, 5 grudnia 2012

dojrzewanie

Na początku posta, chciałam przeprosić wszystkich, który zaglądają na bloga.
Niestety nie zawsze połączenie z internetem pozwala mi otworzyć blog, mój czy kogokolwiek. Mieszkam w komunikacyjnej czarnej dziurze, powoli zaczęłam to już akceptować .

Teraz przedstawię, jak zmieniam koncepcje i doszywam, zmieniam, pruję.....
Przedstawiłam kiedyś zazdrośniki, obecnie zachciało mi się je dociążyć, rozweselić i ogólnie poszaleć.
obecnie wyglądają tak
i nie jestem pewna, czy to już koniec...

śnieg pada za oknem, w chacie ciemnawo
to nie dobrze robi moim oczom
dlatego dłubię z przerwami, bo widzę coraz mniej....
a dłubię w tej chwili jednocześnie kamee. dużo kamei....i kolczyki i bransoletki...mam nadzieję się pospieszyć i wstawić zdjęcia

przedsmak
sama jestem ciekawa, jak będą dojrzewać te projekty. I jaki ostateczny efekt osiągnę.

5 komentarzy:

  1. Kamee wyglądają smakowicie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie się rozwijam:), jakoś zawsze miałam do nich sentyment.Dziękuję i pozdrawiam

      Usuń
  2. Piekne kolczyki. A co do zaczętych projektów - tez w swoich mam kamee :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już widzę, że kamee będą piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przedsmak jest... smakowity:)

    OdpowiedzUsuń