poniedziałek, 23 czerwca 2014

Deszczowo

Dziś pogoda stabilna, deszcz spada na zielone połacie traw i drzew wetknięte miedzy blokowiska równym mocnym strumieniem.  

Znalazłam chwilkę by zrobić zdjęcia kolczykom opartym na kwadracie. 
Granatowe taśmy PEGA i stare złoto kwadratowych koralików. Delikatnie skrzą się maleńkie TOHO, też w kolorze złotym....
Monotematycznie, nie odkrywczo...ale pięknie.



Kolczyki podszyte miękkim granatowym filcem i osadzone na zamkniętych posrebrzanych biglach. Miedziane pasowały by bardziej, ale możemy nosić tylko takie bigle bez szkody dla uszu. 


Miłego dnia życzę wszystkim , którzy mnie odwiedzają.

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Wiosenne kolczyki

Kolczyki na wiosnę zostały zainspirowane rozsypanymi koralikami mojej młodszej córki. Jej ulubiona para w kolorze zielonym nie wytrzymała użytkowania, ale powstały w to miejsce 2 inne pary ozdób do uszu.

Pierwsza jest jedynie z koralików, więc nie ma się czym chwalić.
Do zbudowania drugiej pary użyłam pozostałego koralika z masy FIMO oraz moich taśm soutache i różowego kwarcu. Blasku dodaje maleńkie różowe TOHO.




Kolczyki są na biglach posrebrzanych zamkniętych, podszyte zielonym sztucznym zamszem....

Nich ta para patronuje wiosennemu czasowi odnowy ;) na moim blogu.

piątek, 28 marca 2014

Smocze Oko wersja II

Pastylka ceramiczna z tej samej serii, ale przecież nie taka sama.
Tym razem opleciona bardziej na brązowo.

Takie sam rodzaj sznurka, te same koraliki TOHO.


Inny sposób mocowania. 

Zapowiedź.

środa, 19 marca 2014

Oko Smoka

Oko Smoka powstawało jakis czas, jak zwykle pomiędzy praniem sprzątaniem i gotowaniem,
a to nie było czasu, a to światło za słabe...trwało to i trwało



Ostatecznie jednak  w moim wydaniu wygląda tak


Oko jest ceramiczna pastylką opleciona sznurkami sutaszowymi i obszyte koralikami TOHO . Wszyte są również czeskie perły powlekane. Wszystko uszyte żyłką 0,01, zero kleju.
 Podszyte brązowym sztucznym zamszem.


Taki niesymetryczny wisiorek.
Ppo zmianach zdjęć zyskał nowe życie.
tak zamocowany, choć kiełkuje mi w głowie jeszcze inny sposób .


Pozdrawiam wiosennie.

czwartek, 13 lutego 2014

żaba pomnażająca kasę

Jest w sieci sklep internetowy "Czary Mary" w którego ofercie znajdują się pomoce dla działających na gruncie ezoterycznym, różne książki pomagające w samorealizacji, rozwoju czy nawet kulinarne.
Znalazłam tam kiedyś żabę, pomnażającą kasę. Jak na tak wspaniale zapowiadający się gadżet wcale nie miała wygórowanej ceny. Policzyłam szybciutko wszystkich , którym chciałabym taką żabę sprezentować i....musiałam odłożyć zakupy w czasie.

Moja starsza córka na swoje 11 urodziny dostała od dobrej duszy (koleżanki) właśnie taka żabę. Dostała też wiele innych prezentów, ale owa żaba była powodem do odpuszczenia sobie snu i wydziergania bladym niedzielnym światem bransoletki, by dać żabie szansę. Obawialiśmy się ze żaba zamknięta w szufladzie może zapomnieć po co u nas mieszka. :)
Udało mi się zamontować czarodziejkę na kółeczku i wpleść w stado różnych sznurków.


w roli głównej kauczukowy czarny sznurek uzupełniony skręcanymi wiskozowymi sznureczkami w kolorach brudnego różu i brązowym. Żaba i przywieszka w kolorze mosiądzu. Niestety nie byłam przygotowana na takie dodatki, więc wszystko spięłam posrebrzanymi końcówkami. Pozostała zatem otwarta droga dla innych charmsów.



Kolorystycznie dobrałam do garderoby córki, by zawsze mogła sobie talizman założyć.
Żaba jest urocza, na pewno przyciągnie szczęście, przyjaźń i pieniądze wesoło dyndając na nadgarstku.

wtorek, 28 stycznia 2014

Piasek Pustyni

Chciałam przedstawię moja interpretację oprawy pastylki piasku pustymi.
Pastylki kupiłam, dawno temu, i nabrała już mocy urzędowej.

Wisior zrobiony w prezencie dla Pani, która kojarzy mi się z zielenią, granatem i brązem...




Miałam brać udział w wyzwaniu Kreatywnego Kufra,  ale dziś nie w temacie post wyszedł.

piątek, 25 października 2013

złotem haftowane

Witam,
jakiś czas temu zapowiadałam, potem nawet skończyłam, a dziś w końcu udało mi się wykroić czas na zdjęcia. 
Przepraszam za moja nieregularność, za to ze tak mało piszę i udzielam się na blogach. Z ledwością udaje mi się wykroić chwilę na podziwianie Waszych prac. Ale wchodzę, oglądam i chciałabym dotrzymać kroku w kreatywności.
Niemniej mam zadyszkę....

Na osłodę kolczyki. Zielona perła Swarovskiego w roli głównej, opleciona sznurkami zielonym, czarnym i złotym metalizowanym. Dopełnione koralikami TOHO i maleńkimi perełkami także Swarovskiego, u dołu dzieło wieńczą niedawno nabyte krople z czeskiego kryształu.  




kolczyki są w wersji 3D, wykończone zawijaskami i różyczkami.


tak sobie dyndają tyłem
muszę popracować nad modelką, bo ta była taka ruchliwa, że ani jedno zdjęcie z przodu nie jest ostre,
wstawiam dla urozmaicenia :)