Chodzę i podziwiam kobiety w kościele, w mieście...
Kobiety które będąc fankami "sznurka" zakupiły u mnie kolczyki, a teraz ciągle mi w oczy wchodzą...A ja zazdrosna jestem
Wybrałam największe perły woskowane co do niczego nie pasują, bo są za grube, resztki sznurków, jakie z innych prac zostały, perły niekształtne i nie trzymające norm i stworzyłam sobie, tylko sobie, takie zazdrośniki.( bo z zazdrości).
Dziś paradowałam w nich, cały dzień, już mi trochę lepiej.
Fajna, oryginalna forma:)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńceniąc Twoją pracę i zaangażowanie rękodzielnicze serdecznie zapraszam po odbiór wyróżnienia Liebster Blog Award :)
yagoshkaart.blogspot.com