sobota, 27 kwietnia 2013

sobota, 20 kwietnia 2013

kolczyki Karoliny

Witam,
dziś pokuszę się o prezentacje kolczyków w kolorach dziesięciolatki.


Są małe, trójwymiarowe i z dodatkiem różowego, 
powstały specjalnie dla Karoliny
bo takie kolory lubi.

Jednocześnie umieszczę je w kufrze, bo miło jest być w gronie tak wielu pięknych i dopracowanych prac.

środa, 17 kwietnia 2013

kolczyki hematytowe

Po wielu próbach, szyciu, pruciu, jednak zdecydowałam się, kolczyki będą szare z hematytem w roli głównej...
Sposób mocowania przełamuje nudę, kolczyki "dyndają" ukośnie. Z tyłu różyczka...


poniedziałek, 15 kwietnia 2013

czarny sznurek po raz pierwszy

Dziś wstawię zdjęcia z pierwszego użycia czarnego sznurka.
Wyszły kolczyki z białymi i szarymi szklanymi perłami. Jak zwykle nie za duże i niezbyt wymyślne. Maskowanie pod różą, spodobało mi się.




Dziś zabiorę się za podobne, tylko z hematytem i onyksem..... jak wrócę z warsztatu samochodowego.
Pozdrawiam.

wtorek, 9 kwietnia 2013

wspomnienia

Kiedyś uszyłam klipsy, o których chyba nikogo nie powiadomiłam,
były w 2 wersjach kolorystycznych. Ale zdjęcie mam tylko 1...
Więc

spokojnej nocy życzę wszystkim.

niedziela, 7 kwietnia 2013

hematytowe kolce

Jakiś czas temu dostałam hematyt. Niestety to dość kruchy minerał, o czerwonej rysie.
Z moimi kamieniami zrobiło się tak samo, przy mieszaniu i przebieraniu koralików, kamienie uderzając o siebie traciły blask i pokrywały się czerwonym pyłkiem.... By dalej nie niszczyć kamyków przyszyłam je do bransoletki.
Wymyśliłam w końcu jak zrobić bransoletę, która nie spadnie podczas noszenia. Dzięki temu, że kamienie są równomiernie na całej długości rozmieszczone, dół jest na dole i ozdoba nie odwraca się.
Jestem zadowolona :)



I jeszcze coś bardzo ważnego, dziś zaświeciło u mnie słońce.

środa, 3 kwietnia 2013

Kolczyki kolorowe

Jak szaleć to szaleć...

Udało mi się zamotać takie różyczki z tyłu kolczyka, które zakryły łączenia i zwolniły mnie z konieczności podszywania. Więc mam kolczyki dwustronne.


razem z bransą tworzą komplet

mam nadzieję, że może być....

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Wesołego jajka

to są najbardziej dołujące Święta , jakie przeżyłam
Generalnie nie lubię świąt, zwykle nie obchodzę świąt, a te mnie dobiły....

Dla wszystkich lubujących się  w świątecznej krzątaninie, szale zakupów, gotowania zasiadania za stołem....
Wszystkiego najlepszego

to moje księżniczki :)